29 czerwca 2006

Notka tuż nad rankiem

Orzeźwiający chłód nocy wlewa się przez uchylone okno wraz z szumem deszczu i uderzeniami burzy. Słuszne jej prawo po takich okrutnych upałach. Ten podkład jest akompaniamentem dla śpiewu Wilgi, który echo niesie gdzieś z daleka... Cudny świecie, piękna chwilo tuż zza okna...! A deszcz coraz mocniej, coraz szybciej - od piano do forte.

Wszystkiego najlepszego, braciszku - w dwójnasób!! ^_--

1 komentarz:

  1. Mi niestety było duszno również jak była burza, tym bardziej, że zamykałam okna, bo te pioruny były straszliwe. Ale już jest zdecydowania przyjemniej :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.