Szok, to dobre określenie. Dzisiaj otrzymałem pocztę która daje mi wiele do myślenia. Zatem nie będę niczego więcej wyjaśniał nie będę również tutaj brał udziału. Pocztę wysyłałem na adres ; "Anna D.........." Wystarczy tej zabawy.
Oleńko, rozumiem pomyłki, nie rozumiem tylko dlaczego nie było szybkiej reakcji nie tego adresata do którego trafiała poczta. Potrafię też zrozumieć ludzką ciekawość, nie rozumiem tylko dlaczego ta osoba ( wygooglowałem) , z kręgu było nie było nie żyjąca li tylko dla konsumpcji chleba - tak późno zwlekała z istotną informacją.. Ja sobie cenię naszą wymianę odwiedzin w naszych Bloogach, cenię sobie Panią jako osobę i proszę wybaczyć moją irytację tak tutaj, powyżej okazaną, jak i w E-mailu.
Analizowałem przyczynę tego niemiłego zdarzenia i muszę przyznać, ze mogłem być osobiście przyczyną niemiłego dla nas przypadku. Proszę tylko o jeden uśmiech.Ja będę lizał ranę jaką być może samemu sobie zadaną... J.
Szok, to dobre określenie. Dzisiaj otrzymałem pocztę która daje mi wiele do myślenia. Zatem nie będę niczego więcej wyjaśniał nie będę również tutaj brał udziału.
OdpowiedzUsuńPocztę wysyłałem na adres ;
"Anna D.........."
Wystarczy tej zabawy.
Nic się nie stało. Pomyłki się zdarzają.
OdpowiedzUsuńOleńko, rozumiem pomyłki, nie rozumiem tylko dlaczego nie było szybkiej reakcji nie tego adresata do którego trafiała poczta.
OdpowiedzUsuńPotrafię też zrozumieć ludzką ciekawość, nie rozumiem tylko dlaczego ta osoba ( wygooglowałem) , z kręgu było nie było nie żyjąca li tylko dla konsumpcji chleba - tak późno zwlekała z istotną informacją..
Ja sobie cenię naszą wymianę odwiedzin w
naszych Bloogach, cenię sobie Panią jako osobę i proszę wybaczyć moją irytację tak tutaj, powyżej okazaną, jak i w E-mailu.
Analizowałem przyczynę tego niemiłego zdarzenia i muszę przyznać, ze mogłem być osobiście przyczyną niemiłego dla nas przypadku.
Proszę tylko o jeden uśmiech.Ja będę lizał ranę jaką być może samemu sobie zadaną...
J.