Mgły rozlały się w dolinach. Jasnozieleń połyskuje w łagodnym blasku. Kwiaty śpią cicho w swoich pąkach. Idealna przejrzystość nieba każe zachwycać się konstelacjami. Chłód nocy orzeźwia.
Maj. Chociaż deszczowy i chłodny - ale maj!
Piękny bywa świat. Piękne bywa życie. Pozwala na moment odpocząć. Zapomnieć. Odfrunąć. Smakować czas, delektować się każdym jego kawowym łykiem. Mówić o rzeczach nieistotnych, przejmować tylko bzdurami, roztrząsać sprawy, które nas nie dotyczą.
Pobyć ze sobą...;)
Pobyć ze sobą...;)
Winienem, za wizyty u mnie, tutaj na temat majowego nieba chociaż kilka słów nabazgrać...
OdpowiedzUsuńNie przynudzając , ze majowe niebo dla epoki 2ooo.o różniło się ciut ciut od nieba majowego roku 2010 porównując położenie gwiazd w skali długości ekliptycznej, że nie wspomnę już o innych współrzednych.
Niebo majowe , każde , jest szczególnym widokiem kiedy się na nie patrzy i jednocześnie słyszy rytm własnego ( i nie tylko własnego) SERCA...
A kiedy doda sie do tych doznań zapach kwitnących bzów, to nie można sie oprzeć pewnym zachwytom tak nieba, jak zapachowi bzu i rytmem serca , które przyczyniało sie do dzieł tworzonych wskutek tych doznań.
W maju Ariosto wylewał z serca miłość na papier. W maju głos Cyrano de Bergeraca najdonioślej brzmiał , aż tynk na pewnym balkonie odpadł. Mularz, który tynk naprawiał ,w tymże maju pono najwięcej dziewcząt zbałamucił. W maju Filon doznawał wznosów by wzniosłość okazywać. Wiele by o maju było można, ale przecież nie mogę tutaj zawrzeć w romansie powieść całą...
;o))
No tak, ekliptyka nam się wciąż zmienia - dla nas: powolutku, ale za ileś tam ileś lat (bardzo dużo, niewyobrażalnie i zupełnie nieistotnie dla takiego dyskalkulika, jakim jestem), to nie Gwiazda Polarna będzie wyznaczała środek osi nieba, tylko Wega w gwiazdozbiorze Lutni. Tak gdzieś czytałam w jakiejś astronomicznej książce. A to chyba dlatego, że ziemia ma kształt elipsy.
OdpowiedzUsuńMaje są niesamowite...
;o)
OdpowiedzUsuńNo co Ty Oleńko, Ziemia ma kształt elipsy ? Nieprawda !!! Jest płaska jak placek ze śliwkami. ma kształt koła jak kolo ratunkowe przytwierdzone do mostku kapitańskiego na trawlerze, jeszcze do tego podtrzymują ją słonie !!! ;o)))
Ale teraz troszeczkę poważniej. Pamiętam, jak moja 'ka 'mieszkając jeszcze we mnie, dopóty się nie rozsypałem, bo niedbale zawinięto mnie w pasy plecionego płótna, kiedy to przez specjalny otwór zostawiony w budowli raz w roku zaglądał do komory Thuban - to on wówczas spełniał rolę jaką dzisiaj spełnia Polaris. To były czasy ! Wspaniałe czasy. Zanim zawinięto mnie jak wspomniałem wyżej pod gorącym słońcem ówczesnego świata rozpalały władców i dostojników dworu ,oraz wszystkich służących w armii wojowników , kuse Egipcjanki, ale też i hebanowe Nubijki. To były czasy.Kiedy Thuban przestał zaglądać przez wspomniany otwór moje ka i te inne zawieszone w niebycie próbują przetrwać ten cholerny rok platoński z nadzieją ze tam jeszcze Thuban zaglądnie. Tylko co będzie, jak już nie będzie miał do czego zaglądnąć...
Już teraz kombinuję jakby się przenieść w pobliże Proximy i tam obserwować jak tutaj wali sie w perzynę wszystko to co wprzódy stworzono... ;o)
Dobra dobra już zmykam, wiece nie przynudzam, to wszystko można znale4zć w Sieci, i to z olbrzymia ilością błędów...
O Rany, "elipsy"... Tia... wiedziałam, że coś jest nie tak z tą elipsą :D
OdpowiedzUsuńChodziło mi oczywiście o geoidę :>.
Już się nie wypowiadam :>>>
Sia mać ! jeżeli już to spłaszczonej kuli bo tak się mi wydaje że masz na myśli bryłę.
OdpowiedzUsuńNie pomyl z profesorem Bryłą tego od muzyki.
Ja tam wiem swoje, Ziemia jest plaskata jak mówi mój sąsiad , a on wie... Po kuli tylko mrówki umieją chodzić, człowiek to nie mrówka więc jakby chodził głową do dołu. Na taki pic nie nabierzesz mnie. ;o))