24 maja 2010

dziennik nocny

Prawdziwa, dojrzała pasja zaczyna się dopiero wtedy, gdy potrafisz spojrzeć na jej obiekt z krytycznego dystansu. Bez odpowiedniej odległości w stosunku do niego prawdopodobnie znajdujesz się zbyt blisko, aby dostrzec, że nie jest idealny - czymkolwiek jest. 
Pasja, uwielbienie, miłość... - jakiekolwiek z tych uskrzydlających uczuć, dla których jednego życia tutaj za mało - bez chłodnego spojrzenia często okazują się fałszywe lub fanatyczne.
Wiem z doświadczenia.

[do wniosku dobrnęłyśmy wraz z An. I to w tej wstrętnej, zmakdonaldyzowanej La Sorpressie.  Ale foccacia jest tam wyśmienita... :>]

2 komentarze:

  1. to pewnie ta foccacia sprzyjała naszym wynurzeniom:>
    buzi dla Ciebie, Oleńko - mam nadzieję, że niedługo znów się spotkamy i poplotkujemy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też na to liczę. Dziubek :*

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.