Choćbym objęła Cię najmocniej, jak potrafię, nie poczuję, ani nie pojmę Twego smutku. Choćbym objęła Cię najmocniej, jak potrafię - nie ukoję Twego cierpienia.
A jednak obejmuję Cię najmocniej, jak potrafię. Mówię: zaśnij. Na ten smutek nie ma lekarstwa. On sam w końcu stanie się lżejszy. w końcu... Na tę ciszę - nie ma słów. Ale kiedyś je odnajdziesz. Kiedyś...
A jednak obejmuję Cię najmocniej, jak potrafię. Mówię: zaśnij. Na ten smutek nie ma lekarstwa. On sam w końcu stanie się lżejszy. w końcu... Na tę ciszę - nie ma słów. Ale kiedyś je odnajdziesz. Kiedyś...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.