16 sierpnia 2006

Zboczenie polonistyczne lub interpretacja z mrugnięciem oka ^_--..

W poniższym wierszu [Do powiedzenia przed zaśnięciem" R. M. Rilkego zamieszczonym  w poprzedniej notce] istotne są cztery opozycje: 1. Między zaimkiem nieokreślonym "ktoś" i osobowym "ty" zostającym w trzecim wersie adresatem pragnień podmiotu lirycznego, 2. Muzyka, śpiew - cisza (przerywana tylko biciem zegara i szczekaniem psa). 3. To, co na zewnątrz domu: ciemna, zimna noc, świat i drzewa - wnętrze domu.  Czwarta opozycja, zaznaczona graficznie (i najistotniejsza), to pragnienie obecności, brak, marzenie - i obecność, pełnia, spełnienie. Dalekość i bliskość. Miłość zaczyna się nie od pragnienia bycia z kimś, ale od pragnienia zaśpiewania komuś przed snem. Od pragnienia, aby był on, który wysłucha i zrozumie piosenki podmiotu lirycznego. Od pragnienia, by on był, nie żeby go mieć. By był przed zaśnięciem, w czasie snu i gdy się obudzi. Ale chce także słuchać jego; I na zewnątrz - świata i drzew. Ale wewnątrz, w domu, tylko jego. Więc głosy świata rozumieć - poprzez jego głos. I być jedyną osobą w domu, która wiedziała, że noc na zewnątrz była zimna. Miłość zaczyna się od śpiewu. Od śpiewu zaczyna się poznanie. Zegary biją, nawołując siebie i można zobaczyć dokładnie koniec czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.