15 sierpnia 2006

zaśpiewać Tobie...

Do powiedzenia przed zaśnięciem

Chciałabym zaśpiewać komuś przed snem,

mieć kogoś by z nim usiąść i być z nim.
Chciałabym trzymać cię delikatnie i delikatnie śpiewać,
być z tobą gdy śpisz albo gdy się budzisz.
Chciałabym być jedyną osobą
w domu, która wiedziała: noc na zewnątrz była zimna.
I chciałabym słuchać ciebie
i na zewnątrz - świata i drzew.
Zegary biją, nawołując siebie
i można zobaczyć dokładnie koniec czasu.
Na zewnątrz domu skrada się dziwny mężczyzna
i dziwny pies szczeka, zbudzony ze snu.
Poza tym jest cisza.

Moje oczy spoczywają na twojej twarzy;
Trzymają cię delikatnie, pozwalają ci odejść
gdy coś zaczyna poruszać się w ciemnościach.


[Rainer Maria Rilke, tłum. Mariusz Drozdowski]

Noce na zewnątrz są coraz zimniejsze i dni są coraz bardziej zimniejsze i wewnątrz też coraz większy chłód. Jest przeszłość, która ułożyła się tak, a nie inaczej lub którą my tak ułożyliśmy...

Dziękuje, Gosiu. Miałaś dobre skojarzenia. Trafiłaś, zatopiłaś....

2 komentarze:

  1. Olka! Jak będziesz tak dalej pisać to mnie trafi i zatopi...we łzach wdzięczności, że jesteś...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm...:) A z Tobą to już mam inne porachunki (niemniej wdzięczno-wzniosłe:))

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.