29 marca 2006

z "Próchna" :]

-Kawiarni...! - zakrzyknął Jelsky uderzając pięścią w błyszczący blat stołu.
-Co tam kawiarni... Pubów nam trzeba!! - przekrzyczał go Kunicki, oblewając jednocześnie piwem :)
-Rutyny...!! - krzyknęły jednogłośnie Oleńka i Gosia.
I poszły.
:)
(...notkę sponsoruje lektura Próchna W. Berenta, Młoda Polska oraz dekadencki nastrój deszczowego Krakowa:))

5 komentarzy:

  1. mAGNOLIOPhITYNA16 kwietnia 2010 23:23

    Definicja:
    RUTYNA- flawonid pochodzenia roślinnego o właściwościach atyoksydacyjnych, tzn. redukuje wolne rodniki [z rozterek dra W.:"czy ktoś widział wolne rodniki??"]. Pozyskiwany gł. z ziela Fagopyrum esculentum, jak równie z Sofora japonico.
    Wniosek:
    Rutyna-jest niewykle pożyteczna i ze względu na swoje właściwości powinna stanowić CODZIENNY element życia...eeehm, tzn. diety (nie)przeciętnego człowieka;-)
    !Ostrzeżenie!
    nieprawidłowe stosowanie grozi jednak wyparowaniem

    OdpowiedzUsuń
  2. przypis: wypadło mi "n" ze słówka antyoksydacyjne

    OdpowiedzUsuń
  3. :-)) ...Codzienne stosowanie grozi po prostu wpadnięciem w rutynę, tak że trzeba uważać:) W te wolne rodniki też nie wierzę, bo nigdy ich na oczy nie widziałam:) Dziekuję za tak wyczerpującą definicję naukową tegoż dziwnego zjawiska z ulicy Westerplatte... :) Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Taa... Byłem w Rutynie... P-I-W-O dają najlepsze!! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piwo jak piwo :) Ale jaki barman go podaje :-D :-D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.