25 marca 2006

***

Piękną pogodę Pan Bóg zorganizował na ślub Krzysztofa i Julii ^_^. Łapało za gardło gdy tam przy ołtarzu ich dłonie złączyła stuła i powtarzali te sakramentalne słowa. Byli cudowni, cudowni, cudowni!!! Ile odwagi... Ile miłości...^_^  Wracałam, niebo dźwigało deszczowe chmury. Świat otulony, więc cieplej. Jutro horyzont już ich nie udźwignie i będą spadać półkrople, ćwierćkrople...

Gdziekolwiek idę towarzyszy mi śpiew Pana Kosa. Cieplej na sercu. A jednak smutno tak wędrować samemu w wiosenne wieczory i popołudnia. Chyba tym bardziej, że są wiosenne. Pustka też dużo waży. Czasami nawet trudno ją udźwignąć...--_--...

2 komentarze:

  1. Nie rozmarzej się tak bo ci wyrosną skrzydełka i odlecisz jak ptaszek... ^.-

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pod Twym okienkiem i tylko dla Ciebie
    Gdybym ja w ptaszka mogła zmienić siebie:)"
    [gdybym ja była ptaszkiem]
    :)... taka piosenka była kiedyś.. chyba "Łucja Prus dzieciom"...
    Tuuuuca :* :* :* ^_^

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.