15 marca 2006

Dialektologicznie :)

Profesorowie K. i S. opowiadają, jak wypytywali jedną panią, mieszkankę Orawy, w celu zbadania gwarowych form liczby mnogiej młodych osobników zwierzęcych:) Więc:
kocię - kocięta
krowa - krowięta
pies - psięta :)
(...)
I tak już wszystkie zwierzęta sprawdzili, a kobieta jak nakręcona:)
No to wyciągają z szafy żyrafę (wciąż z kamiennymi twarzami - żyrafa na Podhalu :D)
żyrafa - żyrafięta :))
No to ...kret:)) Kobieta myśli, myśli: kret - kre, kre... a chłolera wie, jak une tam w tej ziemi żyją !! [już zapomniałam fonetyczne cechy gwary orawskiej, więc zapis nie jest poprawny pod tym względem...] ^_^ Spodobało mi się:))

Notkę tę sponsoruje Hania:))

3 komentarze:

  1. Hania Bania - sponsoring Full service :) Olka ...napisz kiedyś, jakeśmy śpiewały dla adytorium-kleparzorium (tzn. w pewną sierpniową noc przy otwartym balkonie a na stole stała....świeczka, i tez było fajnie )

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię cebul, które piszą z wszelkiego typu błędami :(

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.