Noc prześpiewana, kabaretowa, rzewna, sentymentalna, przegadana, roześmiana... Magiczne miejsce, magiczni ludzie.
Kiedy wracaliśmy o brzasku śpiewał nam pan Wilga :) Myślałam, że wilgi żegnając zimę, odfruwają stąd...:) [*A.Krzysztoń*]. Jakże uroczy jesteś w tym roku, listopadzie...! Tak mi ciepło na sercu...
*** Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnie... ***
* to z poezji Brodskiego w tłumaczeniu S. Barańczaka
Kiedy wracaliśmy o brzasku śpiewał nam pan Wilga :) Myślałam, że wilgi żegnając zimę, odfruwają stąd...:) [*A.Krzysztoń*]. Jakże uroczy jesteś w tym roku, listopadzie...! Tak mi ciepło na sercu...
*** Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnie... ***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.