Czyżykiewicz nie dostał Fryderyka za album Allez! w kategorii Piosenka poetycka - to znaczy, że warto go kupić. Za to Grzegorz Turnau tegoż otrzymał (za album 11:11) - i tak oto potwierdziła się moja opinia, że kupować go nie warto:-))).
Przepraszam za dołowniczo-rozliczeniowy ton moich ostatnich publikacji. To była terapeutyczna funkcja pisania:). Często pomaga.
Herbata czarna myśli rozjaśnia... Może nawet trochę rozjaśniła po tych naszych rozmowach i milczeniach o życiu, śmierci i sprawach ostatecznych:)... Mruczały bluesa topole z Krupniczej, którą wracałam i sierp księżyca nad nimi - i tak się jakoś SDM-owsko zrobiło...:) I tak Ci podziękuję, chociaż wiem, że nie przyjmujesz moich podziękowań!!:-P Toteż: dziękuję za herbatę (czarną!!:) w Gołębniku, Panie Michale:-))
Już wszystkiego mam dosyć. Tej ciasnoty w pokoju, chwiejących się stolików, komputera-żółwia, palników elektrycznych, na których frytki się gotują zamiast smażyć, żelazka, co rozgrzewa się podobnie jak palnik... Codzienności mam dosyć. Udawania, że wszystko jest w porządku. Lodówki też już nie mam!! Koniec - przyszła wiosna:) A jak niektórych ludzi mam dosyć...:-// No i ten nasz paskudny wydział na Gołębiej...
Ale tak naprawdę, to nie umiem poradzić sobie sama ze sobą. Żadne porządki w mieszkaniu nie załatwią sprawy. Nie zmienię siebie, choćbym bardzo chciała. Pewne rzeczy nie zależą ode mnie. To normalne i ludzkie, że tęsknimy za tym, co utraciliśmy. A dobrze mi tak...
Toteż mam nadzieję pomyślnie przeżyć jutro, zreferować pięknie styl Mickiewicza na seminarium, godnie przyjąć ciosy ludzi oczytanych z mojego wydziału, pozałatwiać kilka spraw ważnych i mniej ważnych (kup odżywkę do włosów!:)), spakować się i uciec stąd daleeeko... Na swoje polne drogi... ^_--
A teraz kawa nocna i lecę doczytywać Fryderyka N. ... ;-)
PS: Reniu, Ty moje podziękowania przyjmiesz, prawda??:) --->> dziękuję za czekoladę w CM:-)
Hmm.. Herbata, czekolada, kawa...:-)) No Młoda Polska, Polska Młoda. Kawiarnie górą...!!:-)
I jeszcze jedno: niech będzie błogosławiony Twój śpiew, Panie Kosie...^_^
Przepraszam za dołowniczo-rozliczeniowy ton moich ostatnich publikacji. To była terapeutyczna funkcja pisania:). Często pomaga.
Herbata czarna myśli rozjaśnia... Może nawet trochę rozjaśniła po tych naszych rozmowach i milczeniach o życiu, śmierci i sprawach ostatecznych:)... Mruczały bluesa topole z Krupniczej, którą wracałam i sierp księżyca nad nimi - i tak się jakoś SDM-owsko zrobiło...:) I tak Ci podziękuję, chociaż wiem, że nie przyjmujesz moich podziękowań!!:-P Toteż: dziękuję za herbatę (czarną!!:) w Gołębniku, Panie Michale:-))
Już wszystkiego mam dosyć. Tej ciasnoty w pokoju, chwiejących się stolików, komputera-żółwia, palników elektrycznych, na których frytki się gotują zamiast smażyć, żelazka, co rozgrzewa się podobnie jak palnik... Codzienności mam dosyć. Udawania, że wszystko jest w porządku. Lodówki też już nie mam!! Koniec - przyszła wiosna:) A jak niektórych ludzi mam dosyć...:-// No i ten nasz paskudny wydział na Gołębiej...
Ale tak naprawdę, to nie umiem poradzić sobie sama ze sobą. Żadne porządki w mieszkaniu nie załatwią sprawy. Nie zmienię siebie, choćbym bardzo chciała. Pewne rzeczy nie zależą ode mnie. To normalne i ludzkie, że tęsknimy za tym, co utraciliśmy. A dobrze mi tak...
Toteż mam nadzieję pomyślnie przeżyć jutro, zreferować pięknie styl Mickiewicza na seminarium, godnie przyjąć ciosy ludzi oczytanych z mojego wydziału, pozałatwiać kilka spraw ważnych i mniej ważnych (kup odżywkę do włosów!:)), spakować się i uciec stąd daleeeko... Na swoje polne drogi... ^_--
A teraz kawa nocna i lecę doczytywać Fryderyka N. ... ;-)
PS: Reniu, Ty moje podziękowania przyjmiesz, prawda??:) --->> dziękuję za czekoladę w CM:-)
Hmm.. Herbata, czekolada, kawa...:-)) No Młoda Polska, Polska Młoda. Kawiarnie górą...!!:-)
I jeszcze jedno: niech będzie błogosławiony Twój śpiew, Panie Kosie...^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.