28 kwietnia 2010

...mieszka z nami od dziś... ;)

7 komentarzy:

  1. To Nr 3 ? Czyżby któreś z poprzednich ? ;o(
    Jutro, jutro, jestem jak zwykle upierniczony.

    OdpowiedzUsuń
  2. To numer trzy. Właściwie to cztery, bo jedna papużka nam rok temu zmarła.
    Nad imieniem myślimy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry,witam wraz ze słoneczkiem
    Co wychyliło się już zza górki
    Wcześnie wygnały mnie kaczuszki
    Spod dzielonej wraz z Nutką kołderki

    Nutka z porannym spieszy siusianiem
    W ogród gdzie już czekają Romowie
    Ja z pokarmem na kacze wołanie
    I tyle innych spraw jeszcze na głowie...

    Romowie zaś to pary krzyżówek
    Które nachodzą mnie od prawieków
    Salonem jadalnym mój ogródek
    I co masz począć z sercem - człowieku ?

    Często zadaję sobie pytanie
    Dlaczego do mnie prą na wyżerkę
    Dziecioły,kaczki - pierzaste panie
    I po co mi to ? po jaka cholerkę ?

    Czasami wkurzony nieco sztucznie
    Ruguję moją tę menażerię
    I słyszę wówczas głosy jej huczne;
    "Przecież ty kochasz tę cyganerię"

    Kocham ,cichutko sobie tłumaczę
    Jak mam nie kochać to towarzystwo
    Przecież nie może być inaczej
    Przestań marudzić... Ciesz sie chłopisko

    Miłego dnia... ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie wypiłem kawkę, nawtykałem Bajce, zwymyślałem Ją, nawet wierszyk popełniłem, przestraszyłem się jednak i z wierszyka zrezygnowałem. Może kiedyś go ujawnię , ale byłaby uciecha w piekle u tamtejszej szlachty gdyby wierszyk ujrzał światło dnia... ;o))
    Do wieczora ...;o)
    Duszeńko ... oj pomyliłem, miało być Oleńko, ale niech tak już zostanie.
    Duszeńko, do wieczpora... cierpliwości. Chcę jeszcze pokombinować przy fotkach. ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie niecierpliwie się, spokojnie ;)

    Też piłam kawę i obżerałam się weselnym ciastem, które dopiero co nam przywieźli. Jestem już wystarczająco nażarta i ociężała, a mam w planach na dzisiaj jeszcze kruche babeczki... 0_0...

    OdpowiedzUsuń
  7. Na dodatek skończyło mi sie pewne oprogramowanie 'trial'. Już ( w nocy - bo inaczej nie dało rady) pobrałem.
    Proszę Duszeńkę a jeszcze lepiej brzmiałoby Duszanbejkę o jeszcze trochę cierpliwości. Zwaliło się mi na głowę sporo ważnych obowiązków rożnej natury. Pamiętam i na pewno się wywiążę z tego zaplatania Waszym zauroczeniem.
    ;o)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.