Admirały są dzikie. A przynajmniej te, które fruwają koło mojego domu. Może sceneria muru i schodka jest dość ascetyczna, ale to i tak dobra sceneria w porównaniu z inną, którą zaproponował model - wcześniej dosiadł kupy Rudka...
Admirały są dzikie? Miałam kiedyś admirała domowego. Przyleciał schronić się przed zimą, nie wiedząc o tym, że motyle żyją bardzo krótko nawet latem. Baśka
Admirały są dzikie? Miałam kiedyś admirała domowego. Przyleciał schronić się przed zimą, nie wiedząc o tym, że motyle żyją bardzo krótko nawet latem.
OdpowiedzUsuńBaśka
Te koło mojego domu - owszem. Trudno im usiedzieć w miejscu i płoszą ich najdelikatniejsze kroczki...
OdpowiedzUsuńCoś mi tu nie gra! A Kto u Was w sezonie śliwkowym ma takie delikatne kroczki? :)
OdpowiedzUsuńBaśka
Baśka - mistrz ciętej riposty!!! Ty Ty TY!!! :))
OdpowiedzUsuńU mnie są wszystkie sezony na raz. Jak się uprę, to nawet w zimie mam sezon śliwkowy. ;))