29 sierpnia 2010

urodzinowo :)

Jak minął weekend? Kreatywnie!!! Zwłaszcza w kuchni :) Już wiem, co zrobić, żeby biszkopt nie "siadał". I żeby kruche ciasteczka nie przywierały do brytfanki. Po wczorajszych sobotnich szaleństwach porządkowo-kuchennych czuję każdy mięsień, ale nic to! Cieszę się, że mogłam to wszystko przygotować i zorganizować. Dla Mareczka ;)
PS: Ta jedna świeczka na torcie raczej nie symbolizuje roczku :D





5 komentarzy:

  1. Ale jestem szczęściarzem:D tyle szczęścia na codzień :D Dziękuje Oluś:*

    OdpowiedzUsuń
  2. łał! Oleńka, jesteś po prostu Mistrzynią w pieczeniu! robi wrażenie. pozdrawiam:) 3maj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nataliii - nie wiem, czy jestem mistrzynią :) Uczę się i przynosi mi to satysfakcję. Dziękuję!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda baaaardzo apetycznie, mniam
    A nie wiem czy wiesz, ale straszny ze mnie łasuch, uwielbiam łakocie ;)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, Elu :)
    Dzięki :) Szkoda, że tak dalekoooo od siebie, to pewnie byś wpadła na ciasteczko ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.