17 lipca 2010

wyobrażacie sobie...

...reakcję Oleńki, która widzi wokół siebie coś czarnego, fruwającego i wysyłającego w locie zielone i niebieskie refleksy...? @_@ :)
Są niesamowite!!! Odkryłam je podczas spacerów z Rudkiem środkiem rzeki, w miejscu, gdzie brzeg osłonięty jest łopianami i pokrzywami i innym krzakiem.... Są dość płochliwe. Ta  była wyjątkowo łaskawa i pozwoliła mi na kilka ujęć. Wrócę tam jeszcze z aparatem... ;-)

5 komentarzy:

  1. No no będą z Ciebie ludzie. Coraz lepiej, coraz ciekawsze fotki.Fotografując widzisz więcej świata.
    Te fruwające brylanty są pięknym obiektem dla fotografującego.
    Piątka !
    ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to masz ładnych sąsiadów! Chyba ją znam ! To Somatochlora metallica. Piękne zdjęcie (to ostatnie)!!! Mnie tylko odwiedzają Culex'y pipiens'y , ale nie poluję na nie z aparatem, tylko tłukę zwiniętą gazetą! :)
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  3. ...a może to któraś ze świtezianek (?)
    B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm - nie znam się na ważkach, ale jak sprawdzam w guglach Somatochlore metallice to na wszystkich ma przezroczyste skrzydła o innym kształcie.
    A ta jest doskonale czarna, jak sadza! I te niesamowite odblaski malachitu!!
    Szukaj dalej ;)

    Tak - dokładnie - to samiec Świtezianki dziewicy (Calopteryx virgo). Samiczki też tam były - są brunatne. Dobry wujek Gugle mi podpowiedział. Dzięki, dzięki ;)

    Culex`ów pipiens`ów też u nas sporo. Polecam moskitiery w oknach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspólna praca naukowa z dziedziny entomologii zaowocowała!:) Niech Rudek jeszcze coś wytropi! Czekam na następne zagadki.
    pozdrawiam
    Basia.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.