A odnośnie wczorajszego dnia i bardzo miłego zdarzenia pod naszym wydziałem:), takiej słodkiej sprzeczki - Sawyer jak Sawyer, Lidziu. Ale John Locke...:-D Eeeee... dlaczego nie możemy się częściej kłócić?:)
Jasny gwint! Dopiero, gdy przeniosłas blog na inną domenę odkryłam ten wpis:) Z perspektywy widze, że i jeden, i drugi to niezłe niedomytki, blee :P L.
Jasny gwint! Dopiero, gdy przeniosłas blog na inną domenę odkryłam ten wpis:)
OdpowiedzUsuńZ perspektywy widze, że i jeden, i drugi to niezłe niedomytki, blee :P
L.
Moje Ty kochanie... :* :))
OdpowiedzUsuń