...też dziś szukałam szczęścia, Panie J. tyle że - w Krakowie. A nade wszystko szukałam materiałów bibliograficznych do pracy....
Nie znalazłam wiele: zamknęli mi jedną czytelnię i wypożyczalnię... A to przez to, że musiałam zostać na głupim wykładzie, żeby dostać zaległy wpis. Miasto zasypane, mokre, szare, brudne, zniechęcające do czegokolwiek - jak każde inne miasto zimą. Drogi do Krakowa za to doskonale białe.
Ale... wróciliśmy bezpiecznie. Myślę sobie - nie muszę szukać szczęścia. Znalazłam - już jakiś czas temu. W Krakowie właśnie. W taką paskudną, szarą zimę... ;)
Nie znalazłam wiele: zamknęli mi jedną czytelnię i wypożyczalnię... A to przez to, że musiałam zostać na głupim wykładzie, żeby dostać zaległy wpis. Miasto zasypane, mokre, szare, brudne, zniechęcające do czegokolwiek - jak każde inne miasto zimą. Drogi do Krakowa za to doskonale białe.
Ale... wróciliśmy bezpiecznie. Myślę sobie - nie muszę szukać szczęścia. Znalazłam - już jakiś czas temu. W Krakowie właśnie. W taką paskudną, szarą zimę... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.