W ciepłym kąciku kawa z mlekiem cynober ciasteczek w ustach rozpuszcza. Jedna kruszynka usiadła na wardze tę ja zjem tylko podaj mi usta. Cóz to ? rumieniec płonie na liczkach, nie wstydź się tej kruszynki. Z taką drobinką i lic płomykiem są najsmaczniejsze dziewczynki.
. To tylko wierszyk do fotki przypisany Wywołany wizją gdym był zakochany W łanie malw różowych i zżętego zboża I dziewczynie pięknej na plaży Niechorza...
Właśnie tam kruszynek z ust jej smakowałem Wiatr niósł pocałunki raz bryzą raz szkwałem.
W milczeniu spadają śnieżynki Bo cisza się Bogu spowiada Jak tańczące małe dziewczynki Śnieg pada, pada , biało pada . W zaspie wydeptana ścieżyna W kapliczce tli płomyk nadziei Z nim myśl ma ulata do Syna Ileż tu już modlitw, z kolei J.
Olenko, wiersz"Cisza" przetransformowałem z "kajetu" kiedy nie był poprawiony. W ostatniej oficjalnej wersji ostatnia linijka ( wers) ma zapis : po kolei. tak poprawniej wygląda. Chociaż spotykałem w poezji wielokroć " z kolei" od kolejność. Co Ty sadzisz o tym, masz przecież ku temu i z racji ... no wieszszsz ;o) Podobnie jest z wyrażeniem ; se, tak se, a ja se. Znalazłem wiele wersów z tym nieszczęsnym 'se' i to u wybitnych poetów. ;o)
E tam, akurat!! :P Myślę sobie, że jeśli chodzi o określenie kolejności, to poprawniejsze jest chyba 'po kolei' = kolejno, jeden po drugim. 'z kolei' = natomiast. Kolejność też wyraża, ale kiedy występuje z liczebnikiem: 'trzeci z kolei'. Ale to tylko moja intuicja językowa, a pojęcia podbudowanego solidną teorią nie posiadam. I żaden z moich słowników nie porusza tego problemu..., więc raczej na nic się nie przydam...
Proszę również nie zapominać o licentia poetica ;)
Zupełnie zapomniałem. Dochodzę do wniosku, że z kolei to najlepiej "wynosić" złom, czyli żelastwo, zawszeć to na bełta zarobić się da... ;o)))) Ale wyjaśnienie Twoje zgodne z "Słownikiem języka polskiego" ;o))
Na dworze dzisiaj paskudztwo Szadzi podchmurnej gęstwa Gdybyż nie Twój błękit Oleńko Rzucałbym wszędy przekleństwa...;o)
W ciepłym kąciku
OdpowiedzUsuńkawa z mlekiem
cynober ciasteczek
w ustach rozpuszcza.
Jedna kruszynka
usiadła na wardze
tę ja zjem
tylko podaj mi usta.
Cóz to ? rumieniec
płonie na liczkach,
nie wstydź się
tej kruszynki.
Z taką drobinką
i lic płomykiem
są najsmaczniejsze
dziewczynki.
No coo ooo..
OdpowiedzUsuń.
To tylko wierszyk do fotki przypisany
Wywołany wizją gdym był zakochany
W łanie malw różowych i zżętego zboża
I dziewczynie pięknej na plaży Niechorza...
Właśnie tam kruszynek z ust jej smakowałem
Wiatr niósł pocałunki raz bryzą raz szkwałem.
Natchniony Liryku
OdpowiedzUsuńWspomnień wędrowniku
Czyż myślisz że szepty Twoje
rodzą niepokoje?
Przeciwnie!!!
Uwielbiam
gdy cisza się schowa
w twych błękitnych słowach...
:)
Nooo too doobrze
OdpowiedzUsuńtak trzymaj.;o)
Jeszcze o ciszy;
OdpowiedzUsuńCISZA
W milczeniu spadają śnieżynki
Bo cisza się Bogu spowiada
Jak tańczące małe dziewczynki
Śnieg pada, pada , biało pada
.
W zaspie wydeptana ścieżyna
W kapliczce tli płomyk nadziei
Z nim myśl ma ulata do Syna
Ileż tu już modlitw, z kolei
J.
Olenko, wiersz"Cisza" przetransformowałem z "kajetu" kiedy nie był poprawiony. W ostatniej oficjalnej wersji ostatnia linijka ( wers) ma zapis : po kolei. tak poprawniej wygląda. Chociaż spotykałem w poezji wielokroć " z kolei" od kolejność. Co Ty sadzisz o tym, masz przecież ku temu i z racji ... no wieszszsz ;o)
OdpowiedzUsuńPodobnie jest z wyrażeniem ; se, tak se, a ja se.
Znalazłem wiele wersów z tym nieszczęsnym 'se' i to u wybitnych poetów. ;o)
E tam, akurat!! :P
OdpowiedzUsuńMyślę sobie, że jeśli chodzi o określenie kolejności, to poprawniejsze jest chyba 'po kolei' = kolejno, jeden po drugim.
'z kolei' = natomiast. Kolejność też wyraża, ale kiedy występuje z liczebnikiem: 'trzeci z kolei'.
Ale to tylko moja intuicja językowa, a pojęcia podbudowanego solidną teorią nie posiadam. I żaden z moich słowników nie porusza tego problemu..., więc raczej na nic się nie przydam...
Proszę również nie zapominać o licentia poetica ;)
pozdrawiam :)
;o)
OdpowiedzUsuńDobra dobra, swoje wiem... ;o)
Nie przyjmuję takich ściem.
Często moje zamierzenia
Ad publicum to też ściema
Tak dla draki wtykam błędy
Choć bywają tez przybłędy.
Bywa, że i kontrowersję
Przemaluję na konwersję
I zamieniam pastwa długi
Na niechciane wręcz posługi...
Pogrzebowe, albo ślubne
Wywyższenia, albo zgubne...
Pozdrawiam;o)
Zupełnie zapomniałem. Dochodzę do wniosku, że z kolei to najlepiej "wynosić" złom, czyli żelastwo, zawszeć to na bełta zarobić się da... ;o))))
OdpowiedzUsuńAle wyjaśnienie Twoje zgodne z "Słownikiem języka polskiego" ;o))
Na dworze dzisiaj paskudztwo
Szadzi podchmurnej gęstwa
Gdybyż nie Twój błękit Oleńko
Rzucałbym wszędy przekleństwa...;o)