10 września 2009

z Rimbauda (na urodziny;)

..."Na Wielkiej Niedźwiedzicy miałem swą oberżę,
A od mych gwiazd na niebie płynął szelest złoty.

Słuchałem gwiazd w te dobre wieczory wrześniowe,
Siedząc na skraju drogi, i czułem, że głowę,
Jak mocne wino, rosa kroplista mi zrasza"...

[Moja bohema]
to o mnie. kocham metafory synestezyjne ;)
Słuchaj gwiazd, Olu. Potrafisz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.