Z całej tej rozpaczy upiekłam duuuużo kruchych ciasteczek, wypróbowując przy okazji nowe, maleńkie foremki
♥. A mój koszyk w wydawnictwie Znak zawiera już 8 pozycji... - świetne,
świetne przeceny: np. Myśliwski za 17 zł, Tokarczuk za 15 zł,
Jagielski, Tischner, Grzegorczyk....... No. Nie wolno rozpaczać.
:-)
Oleńko, przez jakiś czas nie miałam dostępu do Twojego bloga, więc miałam około 2-miesięczna przerwę w odwiedzaniu go. Dziś wchodzę i co (a raczej kogo) widzę? Dzielną, silną Olę. Gratuluję i dziękuję za inspirację do wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńL.
Dziękuję, L.
OdpowiedzUsuńza obecność, pamięć, wsparcie..
Był czas, że ograniczyłam dostępność do bloga, bo straciłam zupełnie wiarę w siebie i w sens istnienia jego.
Walczę ze sobą, ciągle walczę.
Zawsze postrzegałam Cię jako osobę silną i stawiającą przed sobą szereg wyzwań, którym zawsze znajdziesz sposób, aby sprostać. I wiadomo, że taka Ola, jaką znam, cały czas jest w Tobie, bo gdzie miałaby sobie pójść?
OdpowiedzUsuńKłaniam się i życzę wytrwałości. Jeśli czegoś potrzebujesz daj znać, np. na mejla:) A może wybierasz się do Krakowa?
L.
Dzięki za te słowa, L. Przydadzą się, kiedy nadejdzie trudny czas.
UsuńDo Krakowa niestety na razie mi nie po drodze, chociaż kilka osób też żąda ode mnie spotkań, a ja w tym roku obiecałam sobie ich nie zaniedbać, więc - będę pamiętać w razie czego! :)