Piekę. Przeżywając twórczą niemoc recenzyjną rzuciłam się w wir tłustoczwartkowego szaleństwa.
Z mamą robiłyśmy. Ja kleiłam, mama smażyła, a na polewę się uparłam. Kocham pączki z polewą czekoladową. To jest dla mnie najwłaściwszy smak i zapach pączka, sięgający gdzieś daleko do mojego dzieciństwa... ;) Polecam!
O. Pieczesz?
OdpowiedzUsuń...ale z polewą czekoladową to nie jadłam xD'''''
Piekę. Przeżywając twórczą niemoc recenzyjną rzuciłam się w wir tłustoczwartkowego szaleństwa.
OdpowiedzUsuńZ mamą robiłyśmy. Ja kleiłam, mama smażyła, a na polewę się uparłam. Kocham pączki z polewą czekoladową. To jest dla mnie najwłaściwszy smak i zapach pączka, sięgający gdzieś daleko do mojego dzieciństwa... ;) Polecam!
no nie!
OdpowiedzUsuńspojrzałem za fotki i ślinka mi pociekła taka, że ho ho!
:))
prawie poczułem zapach tych pyszności!
dziękuję za tę ucztę!
Z.
"niech żyje James Bond!"
Dziękuję za wizytę :)
OdpowiedzUsuńTeraz to już samą mnie kuszą te zdjęcia, bo pączki zniknęły :-)
Pozdrawiam!
Ale mam smaka teraz, ale zaraz będą i moje :D
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń