11 maja 2006

Nie ma rzeczy nieważnych ^_--

Uwielbiam wieczory i zmierzchy po takich pogodnych dniach, kiedy słońce już nie szaleje i nie grzeje tak okropnie. Dzisiejszy obrót Ziemi w stronę słoneczną przyniósł spotkania z bardzo pogodnymi ludźmi, bliskimi duszyczkami, iskierkami nadziei i wesołości. Siedząc w jasnozieleni Plant obgadałyśmy z Dominiką i Gosią dekadentów i srające gołębie, Dominika pokazywała nam, jak się tańczy menueta i gawota:)), wyciągnęłam Renię z czytelni:)) i przemierzyłyśmy pół miasta, gwarząc radośnie, aż do stołówki w Żaczku, gdzie wspierała mnie w pokonywaniu udka z kurczaka, (które na mój talerz trafiło zupełnie przez pomyłkę:)), i Agata też się przyłączyła:), w Jagiellonce dostałam wszystkie (!!) zamówione przez siebie książki, resztki pieniędzy wydałam na książkę o malarstwie Jacka Malczewskiego [juuupi^_^], uściskała mnie Hania, pani Cz. na dzisiejszym wykładzie (na który nawet Miłosz się wybrał!!:)) rozkręciła się niebywale, przekopałyśmy z Panią Sz. wszystkie moje fiszki, Michaś swoją sztuką perswazji i szczerym uśmiechem wirtualnym sprawił, że śmiałam się do komunikatora gg, Lidzia wysłała bardzo rozśmieszający plik:)), a wieczorem, przez gadu-gadu także, odezwał się Patryk [mój najlepszy uczeń:-))] i przyniósł jakże kojące dla przyszłej nauczycielki [być może;] wieści, o rozwijaniu swoich czytelniczych zainteresowań, co jest oczywiście moim pedagogicznym sukcesem :-)) jaki odniosłam nad męczeniem 2B (i siebie samej:) na praktykach:)) [buhahahahahaaaa :-)]. Dominik spełnił swoje marzenie, jakim było posiadanie rosiczki:) i kilka razy na dzień otrzymuję informację o ilości wyłapanych przez nią muszek:) no i... musiałam o tym tutaj napisać^^. Pan Kos śpiewa, zieleń Krakowa już nikogo nie dziwi, a w programie pierwszym Polskiego Radia Maj Polskiej Piosenki ^_^... Nie ma rzeczy nieważnych, jak tam czasem mówią. Tyle się ich wydarzyło w tym dzisiejszym obrocie Ziemi względem Słońca albo podczas wędrówki tegoż po niebie ^_--. I tyle radosnych. Dlatego chciałam je tu na jakiś czas zatrzymać, wraz z  ciepłą melodią wdzięczności, że jesteście Wy i ja, a czasem My. I jeszcze kilka drobiazgów ^_^... Po takiej ciemnej dla mnie nocy, jaka poprzedzała dzisiaj - był to wyjątkowy dzień.

1 komentarz:

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.