8 grudnia 2010

NIE CHCĘ

żeby wszystkie moje wysiłki w układaniu życia,
porządki w domu i sercu,
radości z małych i dużych rzeczy,
poczucia spełnienia, więc szczęścia,
książki, w których utonęłam,
ptaki, które oswoiłam,
uczucia, które zbudowałam,
zakupy, które sprawiły tyle przyjemności

były tylko FAZĄ MANIAKALNĄ!!!!!!

Przerasta mnie ta zmienność.
nie mam siły na taką walkę,
w której przeciwnik jest niewidoczny,
irracjonalny, nieprzewidywalny, okrutny.

Wolę to przespać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.