Chciałabym odnaleźć jeszcze kiedyś dawną siebie. Chciałabym mieć tyle sił, żeby swój czas ubarwić jasnymi, niebanalnymi tonami: takimi z nutką powagi i mądrego namysłu nad tym, co mnie przerasta. I żeby lepiej radzić sobie z tym, co mnie przerasta (albo w ogóle sobie radzić). Chciałabym nie dryfować w próżni i nadać jasny kierunek swojemu życiu. Chciałabym wierzyć jak dawniej. Cieszyć się z małych rzeczy. I jeszcze kilka tego typu ulepszaczy charakteru. Gdzie ja się podziałam przez ostatnie miesiące...? Gdzie jestem...? Nie wiem, ale tu nie jest mi dobrze.
Basiu, dziękujemy Ci za tę kartkę, nie spodziewaliśmy się takiego prezentu. Z Twojego obrazka bije tyle ciepła i światła... Takiego światła Wam życzę - niech zabłyśnie nad Wami mocą Bożego Dzieciątka, niech przyniesie ciepło i stworzy ukochane barwy w Waszym życiu. Niech przynosi radość, miłość, chęci do działania, uśmiech i spełnienie - w każdym dniu Nowego Roku.
Bożych, jasnych Świąt!
Bożych, jasnych Świąt!
Pełen kosz Dobrych Słów i Dobrych Myśli na Święta i wszystkie dni, po czas ,kiedy Wszechświat zechce sie na powrót kurczyć, a wiec do końca skurczybyka- tyle jest w koszu upchanych ,że na pewno wystarczy tego... ;o)
OdpowiedzUsuńLiryku - dziękuję!
OdpowiedzUsuń- dziś innych słów poza tym - nie znajduję.
(ostatnio szybko się płoszą
wraz z sobą myśli moje unoszą
i po powietrznych swawolach
znikają gdzieś w szarych polach...).
Chciałabym właśnie tego, o czym tu napisałaś. Bo zginęłam. Nie ma mnie już. Pustka i smutek. A tegoroczne święta doskonale się wpasowały w ten mój beznadziej-czas. Są koszmarne. Nie ma ich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Smutek, który skrycie się w nas czai
OdpowiedzUsuńnie znosi duszy, która by otworem
jak wrota Sezamu wychynąć w świat bai
chciała rankiem południem wieczorem
Dlatego Was proszę o nie pielęgnowanie
smutku, który bywa demontażem
ledwo rodzacych się tam głęboko miłe Panie
postanowień i chęci dobycia marzeń
Wiatrowłosa falujaca kędziorami Lara
inna jeszcze Gór Bajka z tatrzańskiej perci
niech zrozumie że najlepsza jest wiara
w podających jasną dłoń - znak co tryumf święci...
Jeszcze dodam krótkie zdanie. LOdwiedziłem twój Bloog Oleno z zamiarem napisania zupełnie co innego.
OdpowiedzUsuńMiało być coś w stylu;
Pod moimi oknami
szarpie wiatr włosami
i widzę oczęta
na mnie patrzące...
Przechadza się
Urocza
rozpuściwszy
warkocza
i ja przez szybkę
też okiem wodzę...
To już tak na luzie w wyjaśnieniu Twojego do mnie zaglądania... ;o)