17 marca 2013

tydzień

w jednym tygodniu, w jednej chwili tyle się zmienia. Nie - to ty zmieniasz. 

Piszesz do kogoś i prosisz o coś, o co bałeś się poprosić: bo nie wiesz, czy wypada, czy to ma sens, bo nie wierzysz w siebie, bo nie wierzysz, że możesz urzeczywistniać swoje pomysły. Spotykasz się z kimś i śpiewasz. I słuchasz, jak on śpiewa.
Potem ktoś Ci mówi, że masz świetne CV. I że czekał na twój występ na KKiP i że bardzo żałował, jak się dowiedział, że nie wystąpię. Takie oczy zrobiłam: O_O.
Potem komponujesz dwie melodie do wierszy - i czujesz, że są świetne, choć całe życie niczego dobrego nie skomponowałeś. 
I jeszcze telefon przed chwilą: że tak!

A jeszcze w zeszłą niedzielę wszystko istniało tylko w mojej głowie!
Boże, niech to wszystko się uda, to napiszę jaśniej :)

2 komentarze:

  1. Co by to nie było to życzę sukcesów! Z taką radością o tym piszesz, że aż i moje serce się cieszy... :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.