eeeeeeeeeeeee?:OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOumarłam ze śmiechu!
granato - serio, serio :DNa mszy też się ledwo powstrzymaliśmy od buchnięcie śmiechem (z mężem). :-))
Ejże, nie ma śmiechu, wiecie jak trudno o dobrą żonę? ;PL.
L., oj trudno, trudno :D Teraz to te baby takie niedobre...! Pierony!! :o)
Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.
eeeeeeeeeeeee?
OdpowiedzUsuń:OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
umarłam ze śmiechu!
granato - serio, serio :D
OdpowiedzUsuńNa mszy też się ledwo powstrzymaliśmy od buchnięcie śmiechem (z mężem).
:-))
Ejże, nie ma śmiechu, wiecie jak trudno o dobrą żonę? ;P
OdpowiedzUsuńL.
L., oj trudno, trudno :D Teraz to te baby takie niedobre...! Pierony!! :o)
OdpowiedzUsuń