16 września 2011

A propos formy poprzedniego postu...

... no dobra: wiem, że fragmenty ogłoszenia o kociaczce gryzą się nieco stylistycznie (mam na myśli ten moment wkraczający za nawiasem: "została polana specjalnym środkiem przeciwko tymże, będzie działał trzy miesiące".

To zupełnie jak reklama colon C na zaparcia w trakcie finału komedii romantycznej albo powalający zaśpiew w Programie Pierwszym Polskiego Radia "Zapalenie pęcherza męczy mnie, oooo, jak baaaardzo pozbyć go się chcę!!!" (ten zaśpiew w trakcie czegokolwiek powala. Kto słucha Jedynki, ten wie, o czym mówię...).

Przyznaję się też, że wcale mi ów stylistyczny zgrzyt nie przeszkadzał. Może trochę (starość...?).

A wracając do treści: przygarnie ktoś... Polanę? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.