...jak jednym uchem słyszę ćwierkanie/ wydzieranie się papug, drugim bicie Markowego serduszka. Kiedy tak sobie siedzimy/ leżymy przytuleni - to jest mój najcudowniejszy fragment dnia. Mój dom, moja przystań, mój cud, idealna harmonia. Chwila, która uświadamia wieczność, część, ukazująca całość. Moment, gdy świat przestaje mnie przerażać.
Kocham Cię.
bezpieczny spokój
OdpowiedzUsuńo, tak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
lubię tak smakować chwile - a raczej zajadać się w bezruchu, oczami, uszami, dotykiem - napełniać się do syta taką chwilą :)
OdpowiedzUsuńładnie to ubrałaś w słowa :)
OdpowiedzUsuńściskam
@abrah - też lubię. Mam tylko problem z bezruchem. Ostatnio jest go zdecydowanie za dużo w moim życiu. I nie chodzi bynajmniej o nieużywanie wszelakich mięśni... :|
OdpowiedzUsuń@Elu - ;*
Kocham Cię:*:) Ja uwielbiam to nasze wtulanie i słuchanie melodii serduszek:) z Tobą niczego się nie boje:) Moje szczęście jest przy Tobie:) Dziękuje:*:D
OdpowiedzUsuńznam sprawę, też szukam pracy :)
OdpowiedzUsuń@abrah - no właśnie... :| A ja czuję, że szukam jej już za długo :(
OdpowiedzUsuńale powiem Ci że poza ogromną tęsknotą za ludźmi(wreszcie ich doceniłam należycie) to podoba mnie się takie życie w zwolnionym tempie, czas na spacery przed południem - gdyby jeszcze za mieszkanie nie trzeba było płacić :D
OdpowiedzUsuńja też :)
OdpowiedzUsuń...spacery, włóczenie się po mieście bez celu, gdy inni się spieszą, czytanie, smakołyki, smakowanie chwil... Tak - to jest piękne. Ale nieporównywalnie małe z tą bezradnością, która czasami dochodzi do głosu...
W bezrobociu TRZEBA znaleźć dobre strony. Inaczej można zwariować.
Choć niektórzy i tak twierdzą, że mam piękne życie...