16 lutego 2007

^^


A to było w listopadzie. Było jesiennie, muzycznie i lirycznie. [Seniores et Juniores, koncert dla profesorów, sala Duszpasterstwa Akademickiego WAJ, Piwnice Klasztoru Księży Jezuitów]. Stworzyliśmy tam wspaniały świat. Teraz jest tylko w nas.No i zdjęcia... :)

3 komentarze:

  1. Ja wiem, że na tym zdjęciu tego nie widać, bo jet ono liryczne, ale Olka robi NAJPYSZNIEJSZE frytki w caaaaaaaaaaaaałym Krakowie. POtrafi pokonać niechęc do zaburdelowanego otoczenia i wznieść sie na szczyty kulinarnej sztuki. Bo przecie nie o to idzie, co by było dziwne, jeno by proste i dobre :D Ostatki były supeeeeeer! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dowartościowałam się ... :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. C. Ela (i Kinga)21 marca 2010 18:53

    Niestety nie mogę się wypowiedzieć na temat frytek, albowiem ich nie jadłam, za to wypowiem się na temat zdjęcia, które tu widzę: jest bardzo ładne ;D
    Pozdrawiam(y)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.