3 kwietnia 2011

...a tak wyglądają krokusy w Chochołowskiej :)





Jak zwykle nieco więcej zdjęć - [tutaj]

13 komentarzy:

  1. Podejrzałam w ilości większej ;) Śliczne zdjęcia: przyroda piękna jest w takim rozkwieceniu! No i modele :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę warto się tam wybrać na krokusy. Oszalałam z zachwytu!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dawno nie byłem na takiej fajnej wycieczce:) dziękuje:*:) Pełno radości i krokusów:*:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ona dzięki Tobie była taka fajna ;* :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosna aż miło :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, jak dużo:) slicznie...trochę żal, że nie moge w góry wiosną albo jesienią...

    A jaki kolor ma moje imię? Mnie sie wydaje, że granatowy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja "Beatę" widzę na ciemnożółty, taki wpadający w pomarańczowy.
    Ale to żadna reguła - synestezja jest u każdego indywidualna!

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Krokusy chronione:) Tylko nasycić nimi oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, tak. Tylko oczka. I obiektyw :-)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.