13 listopada 2010

!!!!
..."dobrze, żeś przyszła! Gniję daremnie,
własnego niepewna cienia"...
^_^
Za nami trzy piękne dni o smaku białej kawy, kruchych ciastek, wspomnień i marzeń. A jeśli do tego dodać koncert Małego Kina, dwa bezcenne wieczory w Romie w przemiłym towarzystwie, łaskawą pogodę listopada, zachody słońca malowane ciepłym wiatrem, nocne niebo rozdające "winogrona gwiazd" i... całkiem udane zakupy...:)) to... - jak tu nie czuć się tak znakomicie...? :)

więcej słitaśnych fotek: here! :)

1 komentarz:

  1. Aż się rozmarzyłem :) Takie chwile to jest to co ładuje zawsze akumulatory na dalszą drogę, super. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.