5 lipca 2007

wierszem

i nagle twoje ręce 
dwie grzędy fiołków 
w ugorze mojej myśli 

czas skostniały  
dziwi się 
odrzuconej skibie 

twój uśmiech nade mną 
słońcem kwietniowym  
wzeszedł 

zielono 
naprzeciw ciebie 
idę 

[*H.Poświatowska*]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.