16 lipca 2007

wierszem :)

Ostrygi i daktyle

Powiedz mi, jak byś chciała? Mamy tu owoce, 
ser, wino, nasiona, mamy trochę przypraw
i kobiecą ulicę oraz męski lipiec, 
i Kraków, trochę światła, za sobą epokę

 genialną i straszliwą, przed sobą widoki
 na jeszcze genialniejszą i jeszcze straszliwszą. 
I mamy do wyboru trzy rodzaje życia:
 możemy być bogaci i szczęśliwi, potem

 szczęśliwi, ale biedni, lub tylko szczęśliwi
i pal diabli finanse. Pytam o to w chwili, 
kiedy się rozpadają korporacje, walą 
wystawy i imperia, legendy futbolu 

 zaczynają faulować. Nadeszła już pora,
 żeby to wszystko rzucić i trochę oszaleć. 

[*Tomasz Różycki*]


1 komentarz:

  1. W naszym lesie sa trawy zielone i polany pelne slonca :** kwitnie szczescie i milosc w ogrodzie na polanach naszych dni:*** szczescie to byc z Toba i z kazda chwila blizej :** dziekuje za wszystko Kochanie:***** Tygryskowe pocalunki zanurzone w Malinowych ustach oplatajacych cudownie falujacymi wlosami naszych oddechow:*** Bo Ty jestes dla mnie Egiska Krola, jak miod slodka i madra jak Sowa:**** Jestes dla mnie najpiekniejsza i najcudowniejsza Oluniu:***

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.