21 sierpnia 2011

pijaństwo rodzinne

siostra - hej, co słychać?
ja - hej. a spoko. jak zwykle. wczoraj zalewaliśmy dekę.
siostra - spoko. kto pił?
-.- ...























Wielkie rzeczy się wczoraj działy, wielkie.
Nareszcie...;)

4 komentarze:

  1. Wielkie rzeczy dzieją się i dziać się będą :) Powstanie nasz domek w swoim tempie:) To dzięki Twojemu wsparciu powstaje:) Kocham Cie Moje Szczęście największe:*:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak cudownie!! Śledze z zapartym tchem: u mnie dopiero fundamenty zaczną rosnąć :)Pozdrawiam

    Aga Stec (Klaus)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga - wiem, jak to jest, bo my przez rok "wychodziliśmy z ziemi". To, ile pracy trzeba włożyć w ławice i fundamenty, jest niewyobrażalne. Więc wytrwałości i cierpliwości!! :-)

    Pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mogą pojawić się z małym opóźnieniem - są moderowane.