25 listopada 2012

Więc taka jest właśnie jałowość - pustka, niemoc, marazm? 
Więc tak to właśnie jest - nie mieć nic do powiedzenia?
Duchowe grzęzawisko, mgła, szarość, obojętność. 
Dzień-noc-dzień-noc-dzieńnoc.
Sen.
Nie mam siły.

Czy coś mnie w końcu obudzi...?