30 maja 2009

Podobno kobiety w ciąży...

...mają apetyt na wszystko. Jak poniżej:) Tyle tylko, że w tym przypadku dotyczy to kobiety z jajem! 















12 maja 2009

...

Oczywiście włażę tu, żeby się chwilowo wymigać od pisania pracy ze wstępu do kulturoznawstwa (moja "moda na sukces" trwa i jeszcze sobie potrwaaa!!). Ale wchodzę tu także, bo mi smutno i chciałam się przed Wami "wypisać"...
Bo to, co wczoraj się tu działo, było okrutne i uświadomiło mi moją nędzę, bezsilność, nicość, małość i inne ości... Bo takie burze w maju, w zielonym kwitnącym maju, kiedy przyroda po tak długiej zimie rozkwita najpiękniejszym, najzielenniejszym życiem, zapachem i kształtem, kiedy pnie się do słońca i darzy nas tym, co najpiękniejsze - swoją majową urodą, swoją barwą... - takie burze są okrutne. Grad pokaleczył drzewa, ich młode liście, zapylone już kwiaty... Połamał, pogiął, ściął, zrównał z ziemią, podziurawił, potargał. Wichura mu dopomogła, deszcz wypłukał nasiona warzyw z ogrodu. Trawnik pokryły zielone kawałki liści, gałęzi, szyszek.
Mój sad płacze. W tym roku nie wyda owoców.
Pewnie, że mogło być gorzej. Nasz dom stoi i ma dach. I całe szyby w oknach. Niektórzy w okolicy nie mieli tego szczęścia... Ludzie w mojej wiosce nie przeżyli jeszcze takiej burzy.

9 maja 2009

...

Boże, po co nam było to wesele. Trzeba było wziąć cichy ślub w obecności dwóch świadków i po krzyku. Nie wiedziałam, że przy takim czymś może wyniknąć tyle problemów. I bynajmniej nie chodzi o finansowe, ani organizacyjne....

7 maja 2009

dlaczego lubię motta

Zapełniłam 1/3 strony. Połowę z tego stanowi wieeelkie motto, które wyekscerpowałam z jednej z ksiąg, natrafiając nań przypadkowo przy pobieżnym jej wertowaniu. Jest osobnym tekstem w prawym górnym rogu i zajmuje tak duuuuużo miejsca. Dlatego lubię motta :)

moda na sukces

Odcinek pierwszy: przeszukałam żywieckie biblioteki i coś tam znalazłam, choć baaardzo niewiele.
.......................................................................
............................................................................

.........................................................................
(Minął tydzień)
Odcinek drugi: wybrałam temat X i przejrzałam, co o nim piszą w owych książkach.
Odcinek trzeci: nadal przeglądałam owe książki.
Odcinek czwarty: postanowiłam, że zmienię temat na inny i przejrzałam pobieżnie, co w tych książkach o tym piszą.
Odcinek piąty: Ułożyłam obok laptopa piramidkę z książek. Otworzyłam też Worda i wielką czcionką wypisałam na środku temat mojej pracy zaliczeniowej (jednej z kilku...-.-)

(Minął dzień, w którym to zabierałam się za pisanie)

Odcinek szósty: Zasiadłam przy laptopie z wielkim tematem na białym ekranie...

(cdn.)